Wchodzę w twoją ciszę, przeglądając się w kolorowych
odcieniach ścian. Nie chcę słuchać nocnych jazd, przemówień,
przeczołgiwania, pytań: może pan jest w ciąży? Kiedy zaczyna się od małp,
a kończy na rozdawaniu spermy. I nikt nie musi tego widzieć.
Skrępowanych uśmiechów, czerwonych od emocji uszu, zwapniałych, starych
kości, farbowanych włosów.
W zasadzie zawsze wychodzę na idiotkę, kiedy pytam o sedno sprawy.
Nie wiedziałam, że można w ten sposób grać. Jak tamte kobiety w białych
sukienkach. I kiedy mówię, że nie śpię przez drętwe opowieści,
rybie łuski, skórki bananów, siłę nożowników, wychodzę z gry.
Pozostaje tylko bezsenność, w powietrzu rozpływa się fala deszczu,
nieustępliwa.
Wtedy brakuje dni. Patrzę na rozjaśnione kreski atramentu,
na sprostowania, przeprosiny. Pada i pada. Patrzę za siebie.
Obijam się o lepkie drzwi, pocieszam sokiem z limonek, fantastycznym
filmem, rozmowami o fryzurze przyszłego prezydenta Stanów,
o rozciągniętych zależnościach Zachodu i Wschodu, rzucam
wzrok za linię graniczną, gdzie, jak zwykle, obojętność
jest biała. Kobieta czy mężczyna?
A jednak manifestujesz :) przeczytałem z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny kolaż Baśki!
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż kolaż aprobujesz :)
UsuńWchodzę w słowa z wiersza. Rozwiązuję supełki. Wiesz, że nigdy nie pomyślałam, że obojętność może mieć kolor biały?
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że ma :) rozwiązuj, kisses
UsuńMnie się wydaje, że obojętność jest transparentna:)
UsuńKiss
A widzisz, dla mnie transparentny jest idealnym wpasowaniem się w każdy kolor, coś takiego, jak filtr :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDodam miłe panie, że biały wpływa destrukcyjnie na osobową strukturę bytową człowieka, to wyczytałem w jakimś pisemku francuskich psychoanalityków. Wschód myśli o białym kolorze, jak o nieszczęściu. Udowodniono, że doprowadza ludzi do szaleństwa. Gruby temat. Jednak nie jest obojętny. I pozory mylą, bo działa niezbyt przyjaźnie na ludzi, chociaż im się wydaje wspaniałym kolorem. Może dlatego niektórzy katolicy bywają podli, bo wmawia im się, że to kolor czystości!
UsuńDaj spokój, już zostałam wrogiem publicznym przez ten biały kolor. Ludzie sami się ograniczają.
UsuńNie rozumiem dywagacji. Zacznijmy od tego, że my tak naprawdę rzadko mamy do czynienia z czystą bielą, w życiu codziennym najczęściej towarzyszą nam biele złamane, bo gdybyśmy obcowali z taką najbielszą z bieli to byśmy powariowali! "Obojętność,jest biała" Tak, obojętność bardzo często objawia szaleństwo w tym najgorszym wydaniu, człowiek niezdolny do odczuwania, przeżywania, reagowania, jest obojętny to człowiek chory. Mi odkąd pamiętam biel kojarzyła się z chorobą,wyzuciem z emocji, obłędem, smutkiem, wyobcowaniem. W niewielkim stopniu z czystością i niewinnością. Przede wszystkim piękny kolaż, wiersz ich przesłanie bardzo mi bliskie :*
UsuńNo właśnie, dobrze, że wróciłyśmy do wiersza :) dziękuję Kasiu xxx
Usuńi kolaż i wiersz ))))) a obojętność może mieć TYLKO kolor biały
OdpowiedzUsuńOglądałam program jak ludzie zachowyją się w pomieszczeniach wymalowanych na poszczególne kolory i biały. I jak ci sami ludzie w różnych kolorach kreowali świat, tak w białym nie potrafili wykrzesać z siebie odrobiny chęci do działania. :)
Usuń