sobota, 3 września 2016

Salba, chia, szałwia argentyńska



Do wypieku razowców dodaję sezam czarny i biały, czarnuszkę, słonecznik, pestki dyni, siemię lniane, orzeszki piniowe, płatki owsiane i ostatnio kupiłam nasiona chia. I kiedy trafiłam na blog Moniki, odkryłam u niej, że z nosion przygotowuje pudding.  Więc wczoraj zalałam trzy łyżki nasion mlekiem migdałowym i dzisiaj proszę, śniadanie mistrzyni. Dodałam maliny, orzechy i miód. Kawa klasycznie z miodem i co mi tam deszcz. 

Aaaa, doszłam do wniosku, że teraz do ciasta chlebowego będę dodawała wcześniej namoczoną szałwię argentyńską. Ponieważ jej smak pod wpływem mleka jest zupełnie inny. 



24 komentarze:

  1. Kobieto, Ty nawet ze śniadania robisz poezję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień się wtedy nie dłuży :) i jest miło :)

      Usuń
    2. Dzień się wspaniale zaczyna, więc dalej musi być tylko lepiej. Patrzę na fotę Twojego śniadania, ale widzę desenie, wzory i zmienne faktury;)

      Usuń
    3. To przez te spirale :) hipnotyzują :) miej dobry dzień :)

      Usuń
  2. Ty jesteś zielarką, poetką, czy szefową kuchni? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. sernik na zimno, z nasionkami chia też jest pyszny :) Smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojojoj, brzmi przepysznie. A jak pieczesz razowce, na drożdżach czy zakwasie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko na zakwasie :) drożdżowe chleby, to ani przyjemność w pieczniu, ani smak chleba :*

      Usuń
  5. biegnę po mleko migdałowe i po to wszystko co wymieniłaś, bo jak zobaczyłam to śniadanie to mi się ślinianki uaktywniły nad wyraz oraz porcelana Twoja jest w moich klimatach, jest piękna !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajomi na fb zwrócili moją uwagę na mleko kokosowe, podobno pudding jest smaczniejszy ale myślę, że to kwestia upodobań. Talerze też lubię :) uściski

      Usuń
    2. A nam kokosowe jakoś mniej podchodzi. Córka lubi ryżowe, ja migdałowe. Podobo jednak nie powinno przekraczać się dawki 2 łyżek dziennie.

      Usuń
    3. Świetnie, następnym razem nie przesadzę :)

      Usuń
  6. Od roku u mnie w szafce są te nasionka robiłam 3 razy,ale jakoś mi nie podchodzi ich konsystencja po napęcznieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak bywa. Mnie właśnie ta konsystencja bardzo pociąga :)

      Usuń
  7. Prawda jakie smaczne? Siemię lniane czy inne nasiona też można namoczyć przed pieczeniem, są wtedy lżej strawne i nie wyciągają tak wilgoci z chleba.

    OdpowiedzUsuń