Od kilku godzin myślę o wspólnym pokoju,
o cieple torfu. Francuskie ciastko rozsypuje się w palcach.
Gotowe recepty nie są dobre na wszystko, tak jak znajomi.
Wtedy wyraźnie poczułam, że to nie była przyjaźń.
Niekończące się rozmowy, zdolność widzenia tego, co ukryte.
Musisz nauczyć się wypełniać pustkę. Tajemnicami z książek,
dzięki którym chciałbyś nakręcić film. Opowiedzieć najprościej
historie o umiejętnościach, o tropach
ułożonych tak, żeby nimi bez lęku oddychać.
Wygrzewam się w słońcu z zielonymi jaszczurkami,
nie wiem, jaką mają duszę. Czy coś nas łączy,
przemyka jedno w drugie.
Wyjechałeś i wówczas przełożyłam książki na półkę.
Podobało mi się, bo było wygodnie. Człowiek wciąż płaci
wysoką cenę za pragnienia, stale kogoś drażni albo szuka
okularów. Później nie pamięta, od czego się zaczęło.
maj 2015
Przypuszczam, że pustkę tworzymy.
OdpowiedzUsuńWięc warto nauczyć się wypełniać tę przestrzeń :)
UsuńOpowiedzieć najprościej
OdpowiedzUsuńhistorie o umiejętnościach, o tropach
ułożonych tak, żeby nimi bez lęku oddychać. - genialne Małgosiu. Cały wiersz, wers po wersie, spojrzenie na pustkę, czasami lepiej nic nie oczekiwać. Jedynie żyć.
Nie inaczej, żyć! :)
Usuńnie, z gotowych recept nie skorzystają wszyscy...
OdpowiedzUsuńznajomi... moja młodość nie oceniała znajomych- dziś z doświadczenia wiem, że przyjaźń, znajomość musi działać w dwie strony: trzeba dawać i brać w równowadze lub potrzebie.
Nigdy nie może to działać w jedną stronę, bo w końcu się wkurzę!!!
:) pielęgnowanie, dbanie itd, bez tego nic nie działa :) i w drugą stronę. Bardzo szybko można stracić wszystko właśnie z powodu egocentryzmu :)
UsuńJakie to prawdziwe.
OdpowiedzUsuńŻycie bywa, pisze się bez wysiłku :)
UsuńCzłowiek wciąż i wciąż, a tak niewiele z tego zostaje w pamięci, coraz mniej. Piękny wiersz :*
OdpowiedzUsuńI tyle jest w nas tajemnic... uściski BB i bardzo dziękuję :*
UsuńPięknie piszesz, naturalnie, nic na "siłę".
OdpowiedzUsuń:)
Usuń