Jakoś to przeżywam. Po swojemu. Polka mieszkająca w Paryżu napisała, że skoro piszę blog w języku polskim, mam kontakt z ludźmi z Polski, to muszę bardzo tęsknić i nie potrafię się asymilować z Irlandczykami. Nie wiem skąd to przekonanie i właściwie bawi mnie taki sposób myślenia. Osobisty hejter napisał kiedyś w komentarzu, że jestem zdrajczynią narodu, wyjeżdżając z Polski, popełniłam największą ze zbrodni. Oczywiście on, kiedy bzykał nieletnie Tajki na służbowym wyjeździe był bardziej patriotą niż pedofilem. Nie mam problemów z Polską, nie mam problemów z miejscem, które wybrałam do życia. Oczywiście zawsze będą mnie bawiły kobiety, którym przeszkadza polskość i mężczyźni, którzy beznadziejnie wykorzystują cudze frazy do budowania swojej tożsamości. Kilka dni temu Marian zapytała, kiedy zacznę pisać wiersze po angielsku, aby ona mogła wejść do mojego świata. Odpowiedziałam jej na odczepnego, że za dziesięć lat. I teraz nie wiem, może powinnam zająć się czarami. W końcu chodzę w jeansach i lubię męskie perfumy.
Bo niektórzy za dużo rozmyślają o tym co ktoś tam coś tam, zamiast nad sobą porozmyślać ;)
OdpowiedzUsuń:) takie to ludzkie :) uściski
UsuńJa tak samo uwielbiam męskie perfumy i nawet jedne kiedyś miałam
OdpowiedzUsuń:) Zapraszam do siebie! Post o inspiracjach. http://inspiracje-gabrieli.blogspot.com/2016/01/inspiration-is-everywhere.html
:) zajrzałam. Pozdrawiam
UsuńJa myślę, że ludzie lubią upraszczać to, czego sami nie rozumieją, stąd takie ocenny innych. Zastanawiałam się kiedyś jak to jest mieszkać w innym kraju, ale nie potrafiłam na to pytanie odpowiedzieć, bo niby jak, gdy sie jest tutaj, a nie gdzieś? (Nie potrafiłam wyjechać, choć chciałam.) Tyle odpowiedzi, ile ludzi z ich bagażem doświadczeń. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak Iva, dlatego za każdym razem buntuje się we mnie wszystko na takie opinie, jak opisałam wyżej.
UsuńPozdrawiam ciepło
nie dziwię się, i dobrze, że tak reagujesz, bo może ktoś zasatnowi się zanim bzdurę powie
UsuńZauważyłam, że Ci co bzdurzą, nie zastanawiają się... To chyba taki znak czasu. :)
UsuńGdybym była psychologiem, napisałabym 800 stronicową książkę o tym, dlaczego ludzie myślą, że upominanie bliźniego to ich obowiązek. Może dlatego, że w dzieciństwie wszyscy się nas czepiali:) Kiss
OdpowiedzUsuńPewnie doszłyby do tego inne dysfunkcje...ech
Usuńściskam ciepło :*
Nie na moją głowę to wszystko:) pozdrawiam z zaśnieżonej, polskiej ziemi:)
OdpowiedzUsuńNie na moją głowę to wszystko:) pozdrawiam z zaśnieżonej, polskiej ziemi:)
OdpowiedzUsuńWiki, to taka refleksja, więc nie ma sensu zbyt długo o tym myśleć. :***
UsuńJeśli jest gdzieś jakaś polskość, to właśnie Ty ją niesiesz. Między innymi Ty, ofc. Pewnie to wiesz, but still ;)
OdpowiedzUsuńP.S.Ofcorsy i butstille pozdrawiają z twardego jądra narodu ;)
:) to dla Ciebie https://www.youtube.com/watch?v=rQeRAru9V3E&list=PL1kLSui_5tQCtgFX8Po1aK2Ctl0y3CAng
Usuńuśmiechy posyłam i pozdrawiam ciepło
Ja nadal mieszkam w Polsce. I nadal nie mieszkam u siebie.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz zacząć rysować albo pisać ciągi równań matematycznych. To języki międzynarodowe i nikt nie będzie mógł ulec dezinterpretacji ;)
Myślałam o geometrii wykreślnej, na tym znam się bardzo dobrze :* kiss
Usuńa właściwie jakie to ma znaczenie? często się zastanawiam dlaczego ludzie sa tacy małostkowi i przywiązują wage do rzeczy, które tak naprawdę nie mają absolutnie żadnego znaczenia w prawdziwym sensie "istnienia". no tak, ale najpierw musieli by zrozumieć co to znaczy ISTNIEĆ i czym jest życie. robisz i jesteś Tym i Tam, gdzie jesteś najszczęśliwsza i nikomu nic do tego. to Twoje ISTNIENIE :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :***
Tak Polly, masz rację :*
UsuńTaki mamy klimat, wszystko i wszystkich ocenić, a najlepiej skrytykować:(
OdpowiedzUsuńA gdyby tak poprzestać na rejestracji faktów? Małgorzata p. pisze bloga i wiersze po polsku. Obecnie mieszka w Irlandii i mówi, że dobrze się tu czuje.
P.S.
Cieszę się, że piszesz po polsku.
Cieszę się, że mnie rozumiesz :)
UsuńMam nadzieję, że płyta Ci się spodoba https://www.youtube.com/watch?v=BdKAqAofDP0
Deszcz, fortepian i skrzypce, piękne ...
Usuńpokazujesz nam piękną Irlandię, moje odczucie to takie, że bardzo lubisz ten kraj......
OdpowiedzUsuńoczywiście na podstawie tekstów i zdjęć na blogu, to piszę.
:) lubię zaglądać do innych blogerów właśnie z tego powodu, że mogę zobaczyć, spotkać, usłyszeć, przeczytać... bo przecież nie można być wszędzie, a człowiek jest taki ciekawy świata :)
Usuńkiss
a niech oni wszyscy znajdą sobie jakieś zajęcie. Może jakieś lokalne koło robienia na szydełku albo gra w bingo? Bardzo im pomoże ;)
OdpowiedzUsuńJak ktoś nie ma pasji, to powinien czymś się zająć, zamiast pouczać innych, ale wiesz, niektórzy muszą, bo się uduszą.
Usuń:)
Też jestem Polką w Irlandii,też prowadzę blog w języku polskim...za krajem nie tęsknię,tu jest teraz mój dom a to o czym piszesz też znam..niektórzy powinni zająć się własnym podwórkiem:)
OdpowiedzUsuń:) fajnie, że się odezwałaś, pomijając kwestie tych, którzy wiedzą lepiej kim jesteśmy, znalazłam u Ciebie piernik na ostatnią chwilę :) spróbuję zrobić.
Usuńdziękuję
Bardzo polecam ten przepis.. poza tym jest po polsku :D...
UsuńDaj znać koniecznie jak Ci smakował. . Powodzenia!
:) napiszę
UsuńPozdrawiam