sobota, 3 października 2015

Trójwymiarowość


Alicja Rodzik

We śnie widzę świat oczami dziecka, aż odbiera mi oddech.
Przechodzi przez gardła ciekawskich, obojętnieje
na porzuconych kondygnacjach. Zarastają żółcią, kolorami
wydrapanymi z muszli.

Planujesz wyprawę na obcą planetę. Wiele razy
słyszałam, że będzie cudownie. Coraz wnikliwiej
przyglądamy się nocy. Jestem określonym porządkiem,
tylko gdy zacznie się dzień liczę braki. Pomiń mnie,
nie rozpalaj w tańcu, nie studź w deszczu.

Nie wiem dlaczego portrety mężczyzn rozpostartych na ścianie
wyglądają, jakby pragnęli miłości, mimo że brakuje kolorowych wstążek,
tradycji wymyślonej na potrzeby wolnych dni. Udają linoskoczków
i nie mają pojęcia o nudzie.

Na granicy literatury i filozofii detale malarstwa,
chmury w tajemniczych ramach, ludzkie losy.
Grymas, napięte mięśnie. Złudzenie.

10 komentarzy:

  1. Złudzenie, bo nie widzi się świata oczami dziecka. Kiss

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzieć świat oczami dziecka...chyba nie pamiętam już jak to jest
    Dziś rano nawet o tym myślałam....czy to dobrze że tyle już o życiu wiem, czy źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy czytam niusy w sieci, wolałabym ich nie rozumieć...

      ściskam Julio :*

      Usuń
  3. Widzenie świata w trójwymiarze to jednak daje wiele możliwości, łącznie z cudowną wyprawą na inną planetę, tak na granicy jawy i snu. Dobrze, że piszesz eM. Zawsze, kiedy Cię czytam mam wrażenie, że wszystko jest możliwe:*
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń