Hugo Giza |
niż nachalność plam na koszulce czy wyschnięty islandzki porost.
Nieskończenie dawno, daleko, gdzieś tam zaprzestałam przyrastać,
jakbym była efektem kolejnej stylistyki. Wypełniona substancją,
zaczerpniętą z wulkanu. Stąd szare ubrania i krwisty odcień lakieru.
Za chwilę wejdzie mężczyzna, już wtedy zabraknie pieniędzy, tchu
i ulotnej chwili. Urwie się kadr, gdy wbiegniemy pomiędzy drzewa,
za plecami zapłonie ognisko. Zerknę później na fotki z satelity.
Poprawię się, zaprę, że na fotografii widać jak cisnęłam
garść piachu. W jego oczy, w gorącą żarówkę, aż nagle coś zgrzytnęło,
pękło.
Odepchnęłam się nogami od brzegu, woda wychyliła ponad krawędź.
Węzeł na włosach był dostatecznie mocny, choć robiłam go po omacku.
Spoglądałam w górę, szukałam rozwiązań w punktach na niebie
uczepiona do szorstkiego sznura chciałam poczuć, poczułam piasek.
Wbite palce w kamienie, ale wilgoć rozeszła się i wsiąkła, a oddech
parzył, zżerał od środka, jak lawa, której nie możesz powstrzymać.
Uciekasz.
Chciałabym być silna. Bo jeśli nie ma gwiazd, to co zrobisz,
żeby zapomnieć. Ile razy zamkniesz oczy, wygniesz się jak do trójskoku,
roześmiejesz, westchniesz. Z ciężką walizką przejdziesz przez próg.
luty 2014
Opowiadasz tym wierszem sen. Tak sobie po słowach:"(...) jakbym była efektem kolejnej stylistyki..." uroiłam. I jak sen to czytałam, zagłębiając się we wszystkie wskazówki i ziarnka piachu w oczch. Bez ich przecierania dotarłam, dobrnęłam końca...i mocno nad tym myślę: Dlaczego nie mogę się w tym "śnie" jeszcze raz znaleźć? Wrócić do tego samego wątku, z którego się wybudziłam. Zatrzymać śnienie, parzący oddech, szorstkość wygładzić...<3
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/NdSPeg0K-08
Może kiedyś się spotkamy i wrócimy do odpowiedniego wątku. Dziękuję za muzykę, i coś takiego się do mnie przykleiło https://www.youtube.com/watch?v=4QHaNMQmdWo
Usuńściskam
Lonely boat.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChleb, miłość, wolność i poezja. Pełnia.
OdpowiedzUsuńŻeby tylko to wystraczyło do życia...
Usuńsłodkie żywioły :)
OdpowiedzUsuńJak miód pani, jak miód... tak mi kiedyś ktoś powiedział :)
UsuńZawrzało we mnie, emocjami, obrazami...
OdpowiedzUsuń"Wbite palce w kamienie, ale wilgoć rozeszła się i wsiąkła, a oddech
parzył, zżerał od środka, jak lawa, której nie możesz powstrzymać.
Uciekasz.
Chciałabym być silna. Bo jeśli nie ma gwiazd, to co zrobisz,
żeby zapomnieć. Ile razy zamkniesz oczy, wygniesz się jak do trójskoku,
roześmiejesz, westchniesz. Z ciężką walizką przejdziesz przez próg."
Bez słów :*
Uśmiechy posyłam Kasiu :) kiss
UsuńBycie efektem kolejnej stylistyki wydaje mi się dość przerażające. Ale chyba przesadzam. Jednak jest takie niebezpieczeństwo, kiedy się człowiek tak stara i stara "jakoś" wypaść.
OdpowiedzUsuńTo tak wyjmując z kontekstu:)
Na marginesie.
Ściskam!
ważne, żeby się w porę opamiętać :* i nie wybuchać... ściskam Wiolu :)
Usuńi ja chciałabym być silna, a może jestem?
OdpowiedzUsuńposzukam jeszcze odpowiedzi w wierszu
Też bym chciała, czasami mi to wychodzi :)
UsuńCiężka walizka może być utrudnieniem. Może można ją po prostu zostawić. Ale, jak żyć bez dotychczasowego życia, wspomnień, doświadczeń i tylu swoich ulubionych, najważniejszych potrzebnych, ba niezbędnych TYCH wszystkich.A gdyby tak zostawić sobie tylko 100. I mieć pewność, że to nie jest tylko (?) styli - zacja.
OdpowiedzUsuńPorządków cd.
Uściski, B :)
ano, masz rację :) walizka nie musi być ciężka, w zasadzie, tam mogą być tylko ważne ksiażki i pamiątki od znajomych :* coś, co przetrwa każdą powódź, chociaż mogę się mylić :*
UsuńOdchodzimy i przychodzimy...
OdpowiedzUsuńPełna napięcia opowieść o szukaniu, znajdowaniu i gubieniu w piasku, który przecieka przez palce. Zawsze. Niestety? Całusy z Włoch.
OdpowiedzUsuńuściski Danko...
Usuń"chciałabym być silna" dziś to dźwięczy mi w głowie
OdpowiedzUsuńUściski Małgoś
Dobrze że jesteś :****
Też się cieszę, że jesteś :) i siły Ci życzę, bo wtedy jest, może nie łatwiej, ale znośniej :)
Usuń