Miałam pomysł, gdy robiliśmy to po omacku, zbliżyła się ziemia,
wypełniła kieszenie. Opowiem o tym, odgłosami lasu,
galopem zwierząt, ale nie teraz. Prostuję się, wycieram, ocieram,
jak wtedy. Podwajam ciekawość, żeby się nie zgubić. Z trudem lądujemy
w jeziorze, znikamy. Dziennik przerywa ciszę.
Kiedy podajesz podłużne przedmioty pewien, że zbudowaliśmy dom,
mieszka w nim człowiek z wędką, kowboj, kilku Azteków. Nie zapędzisz
mnie pod kołdrę. Zgaduję, czego szukasz, przewracasz mebel. Naprawdę
cieszę się, marzenia przywierają do podłogi, skóra zmienia kolor.
Zapisujemy nimi notatniki, ukrywamy przed sobą, szukamy w książkach,
w zasięgu szafek.
Pragnę cię zatrzymać. Mam tysiąc pomysłów, odruchów, przekręcam klucz
dwa razy, wymyślam gwiazdy i chwilę, kiedy się ode mnie odwrócisz, zawiesisz jemiołę
nad drzwiami, zostanie coś w rodzaju trwałości i mocy. Nadal
podobają ci się moje oczy, dołek z prawej strony, zmiany. Namacalny haj,
więc ze śmiechu, jak w sambie de roda, poruszam biodrami. Dość nudziarstwa,
leżenia na dnie.
27 marca 2013
Przepiękny :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam calym sercem*
OdpowiedzUsuńja też nie lubię nudziarstwa :))))
OdpowiedzUsuńCzasami człowiek musi...
Usuń:)
OdpowiedzUsuńNiech słowa unoszę wysoko ponad dnem. Amen(t).
OdpowiedzUsuńWakacyjna poezja kończy się powoli, ludzie wracają do czytania wierszy.
OdpowiedzUsuńRybki również można nakarmić :)
Cześć :) obejrzałam zdjęcia... piękny i dobry czas :) pozdrawiam ciepło
UsuńPostaram się wyrazić, tak długo, jak dosięgnie mnie połączenie. Powyciągałam notatki, bo na Twoje słowa, pamięć zareagowała. Ten dołeczek, najmilszy jemu, tam gdzie rozmawia z moimi biodrami, u podstaw drabiny moralnej, W jednej chwili słychać głosy, roznoszone przez słońca promienie, i tu zagięty tunel czasu. Wiedząc, że nadal wszystko jest w potrzebie, wypełniam dziurę zaskoczeniem. Układam półki, przyglądam się drzewom, jest pięknie. Tyle przestrzeni odnalazłam, muszę poszukać klucza....idę. Całuję Małgoś <3
OdpowiedzUsuńCałuję, jak miło mnie zaskoczył ten komentarz... odrabiam zaległości BP
Usuńściskam ciepło
intymnie, tylko człowiek z wędką, kowboj i kilku Azteków zaburzają tę intymność, no i my czytacze, co to bezczelnie wpatrujemy się jak ona porusza biodrami :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ona może to lubić...
UsuńKieszenie pełne Ziemi... zapach ziemi przywraca poczucie realności...
OdpowiedzUsuńTak... to silne poczucie realności :) pozdrawiam Pawle :)
Usuń