niedziela, 20 lipca 2014

Muzy, sroki, murki, rurki


Hugo Giza


Przestało padać. Zerwałam truskawki, słodkie i soczyste, obeszłam trawnik kilka razy, wróciłam do domu z myślą o kawie. Zanim ją przygotowałam, wymyłam blaty w kuchni, i ten moment wystarczył, żeby się na nowo rozpadało. Obejrzałam "Złodziejkę książek", film nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak na recenzentach. Jestem coraz większą malkontentką. Dlatego tak dobrze czuję się w ciszy, w bibliotece, pod jego dłonią, w myślach, w łóżku. 


20 komentarzy:

  1. "Jestem coraz większą malkontentką. Dlatego tak dobrze czuję się w ciszy, w bibliotece, pod jego dłonią, w myślach, w łóżku." - och! To o mnie przecież :) ♥♥♥
    nawet nie masz pojęcia jak ja sie cieszę że tu jesteś! i że jesteś tu i teraz :***

    OdpowiedzUsuń
  2. O mnie tez..tylko dloni mi brak.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak...:)... To nie wiem teraz, czy oglądać...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, opinię należy wyrabiać sobie na podstawie włanych doświadczeń :) to, że mi się film nie podobał nie znaczy, że Tobie się nie spodoba :)

      Usuń
  4. Malkontenctwo? Bój się Boga, Małgosiu!:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To trzeba bylo sobie ta kawe po tych blatach...moze by sie nie rozpadlo.Albo jeszcze lepiej - kawa w lozku.
    Dzieki za komplementy, ja sie rumienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) deszcz jest potrzebny, jest okey, wolę stabilną pogodę od Afrykańskiego słońca :) ściskam

      Usuń
  6. Z czasem wiemy czego chcemy, w końcu całe życie poszukujemy:) Deszcz na trawnik dobrze robi;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio też coraz częściej rozmijam się w opiniach z recenzentami. Myślisz, że to objaw malkontenctwa? Ciszy, biblioteki, łóżka i truskawek - dzisiaj mi trzeba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli człowiek ma ukształtowane poglądy, własne zdanie i wie co lubi, to żaden recenzent nie jest w stanie tego zmienić. Mnie wiele recenzji rozczarowuje, coraz więcej na rynku bezsensowych książek, coraz więcej słabizny. Niestety pormowanej słabizny. Ludzie lecą jak do żółtego lepu, bo ich autorytet pochwalił, albo rozgniatają nogą, bo zanegował.

      Myślę, że malkontenctwo wynika ze świadomośc siebie i tego, że wiesz, czego chcesz


      kiss

      Usuń
    2. To ja pozostaję malkontentem w takim razie ;-)

      Usuń
    3. problem jest chyba też w tym, że coraz więcej jest recenzji komercyjnych, nie możne czegoś zkrytykować, bo sponsorzy, bo..., pracowałam w wydawnictwie i widziałam jak się tnie bez pardonu artykuły z powodu reklamy, bo ona musi się zmieścić. :((

      Usuń
  8. Cisza jest wybawieniem, zechciała mnie w swoich ramionach. Bo są rzeczy ważne i ważne: pod jego dłonią, w myślach, w łóżku.
    <3
    https://www.youtube.com/watch?v=oF7KER0sjEo

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo z wiekiem — mam wrażenie — nasza wyobraźnia idzie na mniejsze kompromisy. Ja też coraz mniej odnajduję historii, które chwytają mnie za gardło.
    I tu na razie nie pada.

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzenci oglądają chyba inne filmy.

    OdpowiedzUsuń