Kasia Tchórz |
ze studni, z nadżartych cegieł. Ruiny niepotrzebnie tracą kształt,
jakby życie miało być tylko przeszłością
albo zniekształconym zarysem wierzchołków wzgórz.
Raz wzniesione są zaledwie ułamkiem równowagi.
Kogo obchodzą pachnące pestki, które pękają pod ziemią,
przeobrażając się w energię. Im częściej dotykam
miejsc, w których więcej bólu, tym szybciej wschodzi i odbija
piętno, nieczułe na najbardziej skomplikowaną pułapkę.
Możliwe, że można prościej przemijać. Wystarczy nie schodzić
ze ścieżki, nie tłumaczyć, ile rat pozostało do spłaty,
spinając pośladki biec tu i teraz. Nie dać się lękom
o przyszłość ruin.
/wiersz, który miał najwięcej czytań w 2013 roku, ponad 5 tysięcy/
Głębokie. Czytam, powtarzam, słowa do siebie odwracam...można. :)
OdpowiedzUsuńJest piękny...
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo mądry :)
OdpowiedzUsuńOkna otwieram tylko rano, gdy wszyscy śpią. Hela od razu się awanturuje, że zimno jej w stopy:-)
OdpowiedzUsuńA ja często otwieram, szerooooko
UsuńTroska o przyszłość na pewno rodzi lęki, ale między nie warto powtykać elementy optymizmu, które tę troskę uczynią bardziej znośną. To bardzo piękny wiersz:)
OdpowiedzUsuń"Kogo obchodzą pachnące pestki pękające pod ziemią(...)" - Mnie! Bardzo:)
:) tak, wiedziałam, że spojrzysz na ten wers z uwagą :)
UsuńPestki są tajemnicą. Zwłaszcza te pękające:)
OdpowiedzUsuńano, tak własnie Beatko, ściskam
UsuńAniu... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńI ja się pochylam przy tych pękających pestkach:)
OdpowiedzUsuńWszędzie jesteśmy tylko przez chwilę... przyklejamy się zachłannie, odklejamy z bólem.
Pięć tysięcy czytań, pięć tysięcy myśli!
Potęga!
Wspaniały.
Może powinnam pomyśleć o tym wierszu, że to mój ulubiony :)
UsuńWiele pytań o sens naszej egzystencji. Skomplikowana pułapka życia i strach o przyszłość ruin podkreśla jeszcze bardziej, że wszystko będzie przeszłością. Sami będziemy przeszłością.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz do zadumy.
Dziękuję za poczytanie i refleksję :) Pozdrawiam ciepło
Usuń