poniedziałek, 16 grudnia 2013

Wstępniak


Radek Kobierski



Ta sama stara torba, sztuczna choinka, pop-music z radia, za chwilę kolędy do znudzenia. Stare i starsze, wiekowe. Dostrzegam nową rzecz: krytyków idących na kompromisy i czytelników nierozróżniających wierszy dobrych od złych. Po prostu – nie ma to znaczenia. Czy rzeczywiście nie ma? Nie idźmy na kompromisy, nie i już. Wiemy, jaka może być proza, poezja, obraz, wazon, deska? Wiemy, co lubimy? Wzięło mnie i jestem tak nieustępliwa jak zima zimą. Intensywność mijającego roku rozwścieczyła świetnych autorów, ale i kiepscy wpadają w szał, mój samochód się rozkraczył, więc nie obchodzi mnie, że ludzie przestają wierzyć w siebie. Kto za tym przepada? Stosuję wolne skojarzenia, podejrzewam, że mechaniczność i przyzwyczajenia powodują stereotypowe myślenie. Co wzbudza nasze zainteresowanie? No i proszę, codzienność podpowiada, że kontakt z rzeczywistością ma swoje prawa. Czy w życiu chodzi tylko o literaturę? Dlatego nie widzę powodu, żeby nie zacząć dnia od kawy, od wyboru spodni, czapki, rękawiczek. Przeskok do wyjścia na spacer, przewietrzenia głowy. Już widzę ten entuzjazm i napięcie. Według mnie ludzie mają prawo myśleć tylko o sobie, byle z poszanowaniem innych. W istocie rzecz polega na tym, żeby naszej wrażliwości nie zadeptać. O ile więc to możliwe, dbajmy o naszą odmienność – tego państwu i sobie życzę. 

27 komentarzy:

  1. Nie wiem do czego ten wstępniak jest napisany ale "bravisimo" - czy jakoś tak.
    Ludzie myślą prawie wyłącznie o sobie. I nie ma w tym nic złego dopóki nie zaczną myśleć za ciebie.
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Dbajmy o naszą odmienność, powiedziałaś, dodam : również o niezależność?
    Świetnie to ujęłaś, przeczytałam jednym tchem po kropce czując niedosyt.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* czyli jest dobrze :) lepiej mniej napisać, niż za dużo :*

      Usuń
  3. "jestem tak nieustępliwa jak zima zimą" świetne
    albo jak uporczywy niż który kiedyś towarzyszył mi przez dwa tygodnie nad Bałtykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam skrytą nadzieję, że mi się to udaje ;) kisses.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne słowa :))) też jestem zdania żeby dbać o swoją odmienność i nie chodzić na skróty. obawiam się jednak, że opanowuje nas ogromne lenistwo żeby dbać o inność i jakość. tylko nie wiem, czy to tylko krajowe, czy też ogólnoświatowe zjawisko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly, ważne, że Ty, ja, nasi znajomi nie chodzą na skróty, a Ci co muszą, to muszą :*

      Usuń
  6. po przeczytaniu tekstu, natychmiast przyszedł mi do głowy fragment z ogólnie znanej całości: " śpiewać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi jak co komu wychodzi..."

    Małgosiu, geniuszy literackich, tak wrażliwych i odmiennych jak Ty, jest niewielu....a jeszcze mniej tych, którzy rozumieją co piszesz... A piszesz pięknie, bezapelacyjnie.
    Życie, ogólnie jest bardzo ciężkie i skomplikowane i może z tego powodu idziemy na łatwiznę

    Zgadzam się...trzeba i należy dbać o swoją odmienność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MM, pięknoto, zdaję sobie sprawę z tego, co napisałaś, ale pogodziłam się z tym, że nie jestem przez wszystkich rozumiana, ale to tak już jest :) nie jest mi z tym źle. Serio, lubię ludzi, dlatego czasami daję im alternatywę, inne wiersze, prozę, muzyke, obrazy :)

      Usuń
  7. Pisarz Quentin Crisp namawiał, by nie rezygnować z jakiejkolwiek odmienności, by jej nie ukrywać, zachęcał do jej pielęgnowania i akceptacji innych. Myślę, że dzisiejszy tak często obserwowany brak tolerancji to niszczy, dusi nas samych. Kompromis jest dobry w małżeństwie, ale w niektórych dziedzinach życia zubaża je, wyjaławia. Iść na łatwiznę może tylko ktoś, kto nie rozumie sedna. Piszesz "dostrzegam nową rzecz: krytyków idących na kompromisy i czytelników nierozróżniających wierszy dobrych od złych." A jeśli ktoś chce, ale nie potrafi odróżnić dobry od złego i tylko mu się wydaje, że wie? Może trzeba wyjść im naprzód, wyjaśnić? Może nie być na tyle odważny, by pytać. To jest naprawdę trudne w gąszczu różnych wierszy/utworów. Tak, przyznam, że i ja czasem zostaję zmylona. Jestem tylko odbiorcą, a przekaz literacki rządzi się swoimi prawami, czasem dla zwykłego śmiertelnika zrozumienie tych praw graniczy z cudem...
    Mnie ciągnie do Twoich wierszy i, już pisałam o tym, że dzięki Tobie żyje blisko poezji za co wielkie dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zawsze tak było, że była słaba literatura, wmawiamy sobie, że Polscy poeci są najlepszymi na świecie, a tak serio, kto z tego świata czyta ich wiersze w oryginale? No właśnie, więc możemy sobie wmawiać, mam namyśli poetów. Wzdycham sobie, bo to jest problem złożony. Na pewno epigonizm, czyli wzorowanie się, kalki słowne, nadmiar epitetów, brak semantyki i proste rymowanki bez zachowania rytmu, średniówki itd., nie jest dobrą poezją. Nie może być dobrą, bo poezja to indywidualny język każdego poety...taki język do porozumiewania się z innymi. Trzeba chcieć poznać siebie, i siebie chcieć oddać innym. W rozpoznawaniu poezji na pewno pomaga czytanie poezji współczesnej, polecam "Sześć poetek irlandzkich" w tłumaczeniu Jarniewicza, albo antologię poezji amerykańskiej, odkryjesz zupełnie inny sposób komunikowania się z czytelnikiem. Odkryjesz miejsca nieznane, niezwykłe i aż się chce wracać do tych wierszy, poznać bliżej autora, odszukać go i podążać za nim. Bogactwo poezji współczesnej, dobrej literatury, jest tego dużo i warto zaglądać, wtedy wyostrza Ci się słuch poetycki i wiesz już co lubisz, uśmiechasz się do siebie, kiedy to co czytasz koresponduje z Twoimi myślami, marzeniami…

      Usuń
    2. masz rację, sięgałam ostatnio do Ginsberga, którego ukochałam przez wiadomy film. Ja jakoś sobie radzę, ale pisząc powyższy komentarz miałam raczej na myśli innych ludzi, którzy garną się do poezji, wydaje się im, że ją rozumieją, że czytają tę właściwą, ale wybierając z natłoku dostępnej np. w necie tej dobrej i złej mogą zagubić się i złą wziąć za dobrą.

      Usuń
    3. Bardzo lubię Ginsberga, wolność w jego wierszach jest urzekająca, to był piękny człowiek...a ludzie, spójrz, Coelho, disco polo, Doda, Ich Troje, mają swoich odbiorców, fanów, każdy z nas ma wybór :) czasami zachodzę w głowę, jak widzę kiepski wiersz i 80 komentarzy pozytywnych, ale to jest ta masowość... ludzie wybierają, bo im łatwizna pasuje, myślę, że gubią się Ci, co nigdy się nie odnaleźli. Buziak

      Usuń
  8. Małgosiu, za to zdanie "Według mnie ludzie mają prawo myśleć tylko o sobie, byle z poszanowaniem innych." ja Cię wielbię. Ludzie boją się przyznawać, że tyle myślą o sobie, bo to źle widziane. Ale i tak myślą o sobie. A o poezji powiem tyle, że się nie znam na niej i nie wiem który wiersz dobry, który nie, ale czasem trafiam na taki który mnie rozwala i potrząsa. Tak jak z dźwiękiem i obrazem to jest. Sztuka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż,ludzie boją się, ale postępuję tak, jak postępują, niestety bez poszanowania... to tak niestety jest, kiedy świadomości brak. Rozpoznajesz, rozpoznajesz :)

      Usuń
  9. Choć mam wrażenie, że jest gorzej, niż kiedyś (może dlatego, że widzę więcej) wciąż wierzę, że nie wszyscy myślą tylko o sobie. Sama, będąc jeszcze dzieckiem pomyślałam, że jeśli, kiedykolwiek będę myślała tylko o sobie, przestane nazywać się człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałam: byle z poszanowaniem innych, żałuję, że odczytałaś inaczej. Pozdrawiam

      Usuń
  10. a ja życzę odwagi w dbaniu o swoją odmienność i niezależność.
    Wbrew temu co w powyższych komentarzach, zdarzają się też tacy ludzie, którzy "zapominają o sobie". Znam kilka takich osób i Twój wstępniak byłby dla nich dobrymi życzeniami na Nowy Rok
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, każde przegiecie, jest przegięciem. Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  11. "Wszyscy myślą o sobie, a o mnie... tylko ja":-)

    OdpowiedzUsuń