Maria Mamczur |
W niebieskiej komodzie brakuje pudełek,
przeterminowane tabletki na kaszel rozsypały się
jak kopiejki. Babcia pośrodku pokoju
liczy muchy w żyrandolu, na dnie było więcej
martwych, więc straciła rachubę. Przez ostatni rok
kiwała twierdząco na każde pytanie.
Opowiadałam o epidemii, patrząc na resztki kwiatów
myślałam o sobie, a wyblakłe zasłony przepuszczały
kurz. W pamięci odliczanie pieniędzy, co tydzień
na czarną godzinę. Chudłam od powtarzania. Nie urodzę,
nie urodzę z powodów, które piętrzą się i uciskają. Od dawna
nie przebiegam wszerz i wzdłuż plaży, nie nurkuję,
chyba że do szafy, z której już wypadły półki,
układam rzeczy na nowo, na nowo.
W końcu zamykam drzwi. Kiedy sweter nie zasłania ramion,
a młodzież na ulicy kurczy się ze śmiechu, jakby chichot
był lekarstwem na lęki.
20.04.2012
Piękny i poruszający głęboko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mario, Twój obraz jest poruszający, tropy...
Usuńsmutnie. jakby zupełnie wszystko miało się skończyć na zawsze ...
OdpowiedzUsuńNie jesteśmy na zawsze... przynajmniej tutaj :)
Usuńczytam już któryś raz ...
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam wciąż i wciąż
UsuńYou've turned "footprints in the ice" into art!
OdpowiedzUsuńLove it.
It's not mine, there's more! http://lauraverde.webs.com/
Usuń:))
Wzruszający, ale i smutny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rozwiązaniem byłaby niepamięć, ale kto by tego pragnął?
Usuńzdecydowanie lepiej pamiętać ;)
UsuńTakie wiersze rodzą się na kamieniu, tylko skąd w nich tyle czułości .....
OdpowiedzUsuńPiękne to o czym i jak piszesz.
Cześć Małgoś, to tylko znamię :*
UsuńDzięki bardzo. Serdeczności...
OdpowiedzUsuńI tak na koniec nie chichoczą ale płaczą!
OdpowiedzUsuńTa, chichot... Chociaż, chyba trochę jest lekarstwem.
OdpowiedzUsuńWięcej martwych na dnie...
OdpowiedzUsuńUkładanie rzeczy wciąż na nowo, czy nie to ratuje nas przed szaleństwem...?
Ściskam Cię serdecznie!
Komentarz piszę tu, bo bardzo osobisty
OdpowiedzUsuńBabcia policzyła muchy,
tabletek było ( nie jest- 25) - są na pewno :)
czasem rok dobry, czasem tabletkowy
odliczanie było, plakałam w kościele,
nie co tydzień, co dwa dni.
Dlaczego tyle zdań u Ciebie
trafia w TO CO było...
odczuwane inaczej, a jednak u mnie
Małgosiu, wymknęło mi się z pod kontroli
miało być 9 będzie chyba 16
(nie mam tylu talerzy)
Alis
piękny i naprawdę do mnie trafia
OdpowiedzUsuń