czwartek, 31 października 2013

Z dyńki?

Miałam napisać o liście, o słońcu, cieniach, pomidorach. O kroplach, które toczą się z okien. Jednak nie wiem już co jest ważne, a co mniej ważne. Tak się jakoś wyprostowałam i próbuję utrzymać równowagę. Dzisiaj jest dzisiaj, a ja się wciąż angażuję, więc idę drążyć pomarańcze.


20 komentarzy:

  1. jakaś taka trochę zła ta pomarańcza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie ...o liście, o słońcu, cienicha, pomidorach. O kroplach, które toczą się z okien.
    zapowiadało się interesująco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był interesujący wieczór, tabuny kolędujących dzieci :)

      Usuń
    2. Kolędujące dzieci nie straszą, że Ci coś zrobią gdy nie dostaną cukierka - "cukierek albo psikus" takie hasło nie jest porśbą tylko szantażem!

      Usuń
    3. no i dajesz dziecku cukierka i dziecko jest łagodne jak owieczka, spróbuj kolędnikowi nie dać kasy, cukierki już kolędnikom nie wystraczają, to Ci dopiero zrobią psikusa, bez uprzedzenia... wiem z autopsji

      Usuń
    4. no właśnie o tym piszę, o szantażu, o wymuszaniu!
      Nie wolno godzić sie na takie rzeczy, nie wolno tego uczyć od dziecka.
      Nie będzie chyba dalszych wątpliwości po zapoznaniu sie z genezą halloween http://andrzejb98cytaty.blogspot.com/2013/11/ks.html

      Usuń
    5. a z roku na rok kolędników jest więcej i więcej... i niestety żeby tylko malowali auta pastą do zębów, polewają farbą, wybiają szyby, straszne

      dobrze, że tutaj dzieci są miłe i grzeczne... i takich psikusów nie robią, są dobrze wychowane

      znam genezę, tutaj o tym uczą w szkołach :) to cześć tradycji

      więc sorry, nie znam Twoich źródeł

      Usuń
  3. a to przecież słoneczko właśnie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarańcza wkurzona jakaś...a dynia gdzie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dyni mi było szkoda wycinać, stała obok wściekłych pomarańczy :)

      Usuń
  5. Chyba wole te pomarańczowe straszydła. Jednakowoż zupa z dyni jest pycha. Dla tego u mnie straszy dynia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja dynia pewnie też zostanie skonsumowana, ale jeszcze nie teraz :)

      Usuń
  6. Super - wściekłe pomarańcze zebrały złość z całej okolicy i teraz ludzie mają dobry humor!

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja lubię i dynie i pomarańcze, chociaż ani tego, ani tego nie mam;) Za to kupiłam sobie do domu cudownej urody chryazantemy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś niebanalna, nawet w kwestii Halloween-owych straszydeł! :-)

    OdpowiedzUsuń