Po północy niebo wygląda jakby księżyc wschodził, niby nic takiego, ale wyśniłam samiczkę. Czymś tam znosiła jajka i nosiłam je w sobie. Dotykałyśmy się na przemian, powolnie. Mogłabym tam wsadzić dwa życia. Ćwiczyłam układy powolna jak mucha w smole, a za oknem ulicę przebiegały motyle. Śmiać się czy płakać?
Pielęgnuj je i poczekaj co się wykluje. Wszystko jest potrzebne, ptaki, węże i żółwie.
OdpowiedzUsuńUściski!
ściskam
Usuńto prawda :)
wiosna to sie chce wykluc
OdpowiedzUsuńell
zaraz lato
Usuńsny są dziwne...ale życie dziwniejsze, no i śmiać się... zawsze to lepiej
OdpowiedzUsuń:) przyjemniej, tak myślę
Usuń