Paddy robi porządki w lodówce. Nie zwracam na niego uwagi. W końcu krzyczy:
- eM, co to jest?
- twaróg
- co z tym zrobisz? Termin jest do dzisiaj
- pomyślę
Męczy go ten twaróg i po dziesięciu minutach mam przed nosem twarz Paddy'ego z białymi zębami, cedzącego kolejne pytania.
- eM, dlaczego się nie odzywasz
- myślę,
- ty ciągle myślisz
- dobrze, zrobię struclę
- od myślenia się zrobi?
- tymi rękoma
i tu pokazałam mu wypielęgnowane łapki
- a to się da zjeść?
- zobaczymy, nigdy nie robiłam
- a skąd masz przepis?
- z Internetu
- ooooo, to ja może pojadę do Lidla i coś nam kupię do kawy
- milcz!
Paddy, zjadł struclę ze smakiem, wyszła bajeczna, jak zwykle zmodyfikowałam przepis, ale osnowę macie na stronie http://gorzkaczekolada.blogspot.ie/2012/06/strucla-serowa.html
Zrobiłam podwójną porcję bo wydawało mi się zbyt mało ciasta na 0,5 kg twarogu, dorzuciłam jedno opakowanie serka twarogowego, i dodałam irlandzkiego masła - czyli słonego. Do lukru starłam skórkę z cytryny plus sok - do smaku, posmarowałam ciasto zaraz po wyciągnięciu z piekarnika, wtedy skórka była smaczniejsza. Resztką lukru panowie obsmarowali herbatniki. To wszystko było, zjedli ze smakiem.
- eM?
- tak?
- a na święta upieczesz strucla?
- nie strucla, tylko strucel. Pomyślę
- znowu?
- eM?
- tak?
- a na święta upieczesz strucla?
- nie strucla, tylko strucel. Pomyślę
- znowu?
bardzo słodko się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńLukier cytrynowy fajnie przełamuje słodycz ciasta :)
UsuńJutro.
OdpowiedzUsuńZrobię.
Struclę.
I jak?
UsuńWstyd mi bardzo, ale nie zdążyłam zrobić. Ale zrobię :)
UsuńSpoko, będę piekła w sobotę :)
Usuńhaha...jest 1.10 i chce mi się słodkości! a to dziwne bo normalnie wolałabym jakies danie hard:)
OdpowiedzUsuńDanie hard o 1.10? Kebab?
Usuńdostalam slinotoku i pochlonelam pol sloika nutelli...
OdpowiedzUsuńsmacznego Dorotko :)
UsuńDrugim razem nie wychodzi tak samo /mnie/.
OdpowiedzUsuńJak piekne lapki moga przeszkadzac w robieniu slodkosci???
Serdecznosci
Judith
Spróbuję w weekend drugi raz, mam nadzieję, że sukces zostanie powtórzony :)
UsuńNo własnie, jak?
pozdrawiam
Szkoda, że samym myśleniem się nie da :)
OdpowiedzUsuńNo niestety nie, ale jak już, to trzeba szaleć... dzisiaj zupka rybna, ryż z warzywami - dla odmiany :)
UsuńPaddy ma przechlapane, a Ty ciągle... myślisz:-)
OdpowiedzUsuńOj tam przechlapane, że musi jeść? :PPP
UsuńJej, ale mi ochoty narobilas tymi struclami i z serem jeszcze..yum,yum
OdpowiedzUsuńMusze przepis podrzucic mojej corci,dziekuje :*
Tak, szybki przepis, łatwy i przyjemny :)
UsuńSmaczne rzeczy Ci z tego myślenia wychodzą. :)
OdpowiedzUsuńraz nie zawsze, ale u Ciebie widzę, bardzo smakowicie i zamierzam skorzystać :)
Usuńoooo mniam, a ja na dietce ;)))
OdpowiedzUsuńcicho
E tam dietki, mały kawałek nie zaszkodzi :D
Usuńdobrze mieć taką myślącą kobietę z wypielęgnowanymi rączkami i dom pachnący "struclą" :)))
OdpowiedzUsuńa to muszę przekazać :)
Usuńkoniecznie ;)
UsuńWygląda ślicznie i przepysznie, czyli jak coś, co kompletnie nie mieści się w mojej obecnej dietce :)
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Dieta jest od poniedziałku do piątku :P dziękuję
UsuńCudowności po prostu!
OdpowiedzUsuńsamo życie :) hehe że tak banalnie skwituję
UsuńBoskie są Wasze rozmowy :-) Strucla wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :-)
Przepyszna wyszła, w święta robię makowce :) decyzja zapadła wczoraj :)
Usuńcieszymy się, że smakowało:) modyfikacje bardzo ciekawe:D
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie gotujesz i przystępnie :) dla takiego zamyślonego człowieka jak ja :)
UsuńChoć ostatnio nawet za bardzo polubiłam słodkie, to z pieczeniem ciast jestem na bakier. Nie lubię piec i już. Ale za to gęba mi się uśmiechnęła jak zobaczyłam na środkowej fotce "mój" kubek do wieczornego musli:)))
OdpowiedzUsuńO jak miło, przytargałam kubek ze sobą, lubię z niego pić kawę :) takie tam przyzywczajenia :)
UsuńJak miło Was czytać/słuchać przed snem. Rozmową odpędziliście moje myśli od tego strucla, i dobrze, bo solidaryzuję się z mężem i nie tykam słodyczy drugi dzień. Rozmowa wystarczy. Buziak na dobranoc :)
OdpowiedzUsuńWymiękam i rozmowa wydaje się umykać przed wielką atakującą mnie STRUCLĄ!!! Pełznie do mnie :) Idę spać, bo mam zwidy z braku cukru :)
Usuńa mi się śniły małe owieczki, i takie tam baialuki
Usuńnie daj się strucli :*
I tak wypiek wygrał z terminem ważności...:):)Swoją drogą nabrałem ochotę na ten strucel lub "tę struclę", tylko chyba sam się na to nie porwę:)
OdpowiedzUsuńpowedzmy Strucal i też będzie pięknie
Usuńsam świetnie byś sobie poradził, serio
Ja zaraz jeśli chodzi o słodycze to pasztet będę piekł z kury rosołowej.
OdpowiedzUsuńi to jest myśl, chyba umiem coś takiego zrobić
Usuńzamawiam, zamawiam na wakacje ;))) wtedy nie będzie dietki ;))))
OdpowiedzUsuńcicho
masz jak w banku, Retes też
UsuńCudotwórczyni moja, i już głodna jestem, a niedawno jadłam kolację :*
OdpowiedzUsuń:) mniam
Usuń