Z kawy, tosta z serem i dwóch spojrzeń
za siebie, bez słońca, w deszczu.
Nic takiego. Tłuste czwartki zdarzają się bez pączków,
tak samo jak dowcipy bez blondynek.
W bibliotece:
- Czego pan szuka?
- Nietzschego.
Słucham Troelsa, ze względu na to gdzie mieszkam, rozmawiamy o twórczości Becketta.
Coraz częściej mam uczucie bzdurności. Słowa są zbyt trywialne by je używać,
więc mielę na końcu języka, wypluwam i zamykam okno edytora
nie zapisując nic. Po prostu.
Dzisiaj jestem zrobiona z melanżowego kłębka nerwów, które niemal unosi podniesione wkurwieniem ciśnienie.
OdpowiedzUsuńPowinnam wywiesić tabliczkę na drzwiach "Uwaga, gryzę".
Mam nadzieję, że owa trywialność nie wykształci w Tobie jakiejś perwersji mającej dać kopa w dupę...np: dadaistom... A jeżeli już co tam. Byle nie milczenie. Zdrówko od poety Kopacza!
OdpowiedzUsuńmoże być bez pączków i bez słów, tak też jest dobrze!!
OdpowiedzUsuńTen sam tekst, tylko to była księgarnia na Brackiej w Krakwie.
OdpowiedzUsuńNie wskazali mi właściwej półki. Uznali, że niczego nie chcę, kolejny debil, co się chciał na tle książek pokazać :)
Nie musisz mieć ( jeść ) pączków. po prostu- z resztą kawały bez blondynek też są śmieszne,,,
OdpowiedzUsuńNie zostaje nic innego, jak zamilczec, albo zajac sie jedzeniem /jednak/ paczkow!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
A ja z więcej niż dwóch spojrzeń za siebie. Ze zbyt wielu spojrzeń za siebie...
OdpowiedzUsuńSą dni całkowitego przestawienia się na odbiór.
OdpowiedzUsuńAlbo wyłączenia i odbioru i nadawania.
Potrzebne, jak każde.
Uściski!
Nie wierzę.
OdpowiedzUsuńNie no żartuję, ale taka czarodziejka słów na długo się na nie nie obraża prawdopodobnie.
Pani na obrazie wygląda prawie tak jak ja po wstaniu z łóżka rano.
tak mało ludzi wybiera milczenie, choć powinni...
OdpowiedzUsuńWiem, trudno uwierzyć :/ Wybaczcie, że nie odpowiadam na każdy komentarz, kiedy na nowo zrobię się ze słów - odpiszę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteście
Wśród obcych mówię, mówię, mówię. Przy wybranych mogę milczeć. Spojrzenie - Wiesz? Wiem.
OdpowiedzUsuńWiele słów dla tych, którym trzeba wszystko tłumaczyć. Kilka, by wyrazić siebie. Milczenie dla tych, przy których nie trzeba nic mówić. U Ciebie często milczę.
Serdecznie - A.