środa, 2 listopada 2016

"myślenie bez poręczy"




Niewiele pamiętam z 2012 roku. Prozaiczne czynności powodują, że gumkuję chwile, które nie są istotne. Oczywiście wyszedł mój kiepski debiut, wyleciałam na stałe do Irlandii, ale to był jedynie wynik wcześniejszych ustaleń, nic nagłego i takiego, jak tu się mówi – WOW. Przeniosłam się z miejsca na miejsce. Jeszcze język nie ten, pogoda przenikająca kości. Wiele mnie ominęło. Na przykład film Hannah Arendt, który uważam za ważny. Zawsze mnie fascynowała, dlatego odłożyłam obejrzenie go na dogodniejszy moment. Trochę czasu minęło. Kiedy na zaprzyjaźnionym blogu, przeczytałam wywiad z Margarethe von Trotta, przypomniałam sobie, że przecież mam demencję, okropne uczucie. Odgrzebałam film. Nie spodziewałam się cudów. Poczułam satysfkację, niewielką, ale jednak. Zrozumienie natury ludzkiej idealnie wpasowuje się we wszystko, co teraz dzieje się w Polsce i tłumaczy zachowanie ludzi, którzy uważają się za lepszych, ważniejszych, mądrzejszych i wybranych. Zło pozbawia ludzi człowieczeństwa. Dochodzenie do prawdy, myślenie, pozwala zrozumieć. Co nie znaczy, że z tego powodu poczujemy się lepiej. Jednak prawda wyzwala, bo tylko w taki sposób mamy szansę nie popaść w obłęd. Zbliża się moja migrena, więc tylko napiszę, ludzie, mimo że żyjemy w świecie medialnie rozpasanym, ulegli systemowym kontrolowanym informacjom i tylko ktoś, kto nie zna historii, nie dostrzeże podobieństwa, że zataczamy koło. Dla polityków i ludzi związanych z rządzącymi jesteśmy jedynie laleczkami. To, co teraz próbuje się na siłę wdrożyć, patriotyzm narodowy, katolicyzm narodowy, nieszczęsna nauka o życiu w rodzinie, której przewodniczy profesorka obsesyjnie przekonująca - seks służy jedynie prokreacji. O nie robaczki, żadnej przyjemności z seksu! Ale nie, nie chce mi się o tym pisać. Kto nie oglądał Hannah Arendt, polecam. Cała reszta to moje fajerwerki w głowie. Kisses for all.

15 komentarzy:

  1. Nie widziałam tego filmu, ale czuję się zachęcona do obejrzenia.
    Buziaki for You :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj, odkryłam ile mam jeszcze zaległości :)

      Usuń
  2. oj tak, ludzie nalogowo zapominaja, ze warto popatrzec na "big picture" i pomyslec, czy jest sens piac jak pijany kogut... no ale cóz - tak tez zawsze bylo, jest i pewnie bedzie.

    W naglówku bloga znowu nowe :)
    Lubie kolory i faktury z Twoich zdjec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ignorancja i problem z samodzielnym myśleniem :) nagłówek się jeszcze zmieni :)

      Usuń
  3. Piękne zdjęcie. Ciekawa perspektywa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zataczamy koło - to samo ostatnio przyszło mi do głowy. I to w jakim tempie zataczamy! Przerażające!

    Film - muszę gdzieś poszukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) może to fatalny wpływ słońca, a nie księżyca, ludzie zachowują się dziwnie.

      Usuń
  5. Najbardziej wpływowa kobieta filozof XX wieku. Mężczyźni średnio sobie z nią radzili, była dla nich zbyt mądra. Ciekawy wątek z jej życia. Pozdrawiam Małgosiu myśląca bez poręczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety myślenie niektórym osobom słabo wychodzi :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. No to zachęciłaś mnie do obejrzenia tego filmu. Politycy to dla mnie ludzie z kosmosu i myślę, że tam powinni się znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znakomite zdjęcie do wyrażonych słowami niepokojów.
    Pełno ich i podobne we mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. zobaczę w momencie głowy wolnej od...bo podziwiam i i fascynuje mnie i dziękuję za przypomnienie...
    nawet nie chce myśleć o zataczaniu koła, choć głośno to przecież myślę na lekcjach historii, czasami jestem przerażona i rozczarowana elitami... Margo nie ma juz politykow z prawdziwego zdarzenia, to jakieś marne upośledzone popłuczyny ...to wstyd dla rasy ludzkiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj, bardzo interesujący film, chcę jeszcze zerknąć na Różę Luksemburg -Margarethe von Trotta. Wciągają mnie jej ekranizacje. Kisses

      Usuń