Alicja Rodzik |
To nie dzieje się w domu. Od lat śpimy odwróceni
do słońca, chociaż lato zimne, pękają żarówki.
Niech pan da mi spokój. Powiedziałam na głos
i włożyłam do pieca szum siłą, od której nie mam siły.
Uklepujemy kulę, kopiec, ciasto, aż urośnie i zjawi się ktoś,
kto wyolbrzymi nasze pomysły. Mimo znoszonych butów,
skaczesz wysoko, opróżniasz portfel. Z nami nie chcą grać w szachy,
nie chcą jeść. Siedzimy nad rebusem przy butelce
whiskey. Powiedz, kto zgadnie, ile oddechów wypełni minutę.
Dla kogo Magdalenki zaśpiewają kołysankę i gdzie mieszkają
mężczyźni o obciętych uszach? Kartka po kartce tracimy się z oczu.
Znów nie obchodzi mnie ulga, o której napisałam kilka wierszy.
Skórki z melona, czy płaskie kotlety z soczewicy. Pachną cierpliwością.
Śpiewam, a oni liczą kalorie, narzekają na wiatr, ból przy zdmuchiwaniu
świeczek.
Kształty zmieniają się, galopują do wnętrza. Reszta nas nie obchodzi.
Jakiejś dżdżownicy pękło serce, odpadły skrzydła.
Tłum wykrzykuje rasistowskie hasła. Czy te głosy są realne?
Zamykam pewien etap mojej świadomości metalową klamrą. Śpiewam
pieśni, znane dowcipy.
Poetyckie przebieganie palcami po kształtach rzeczywistości. Dobrze to wyszło, lekko i pociągająco. Pozdrawiam z Polski
OdpowiedzUsuńDziękuję Danko i wspaniałych Świąt w Polsce :)
UsuńŚpiewasz tak, że chce się przystanąć, wyciszyć rzeczywistość z szumów i hałasu...
OdpowiedzUsuńWyobraźnia podsuwa mi obraz, spektakl..:toczy się życie..odgrywają się role..zmieniają sceny, wystroje.. W tle słyszę piosenkę podmiotu lirycznego..od pierwszego aktu...słyszę ją najgłośniej:*
Dziękuję:*
https://www.youtube.com/watch?v=_EhF-t7Fz8Q
UsuńPośpiewam Ci kiedyś :*
no tak, jakiejś dżdżownicy pękło serce, a życie toczy się dalej, tak zupełnie normalnie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... cykl...
Usuńczasem trzeba pozamykać stare etapy żeby pootwierać nowe... niech będzie lepsze... :*******
OdpowiedzUsuńNiech będzie Emko :* idealnie :**
UsuńMając swój czas na malowanie wiersza w sobie, starannie chcę wypielęgnować widziany obraz. Zmierzam leśną drogą do Ciebie, gdzie Ty na rozdrożu, twarzą do świata zwrócona, śpiewając opowiadasz dotknięte historie. Wszystkie szczegóły, zamieniasz w dźwięczne słowa, wstajesz i mięką stopą ziemi próbujesz...wtedy docierasz do wnętrza, życiodajnych opisów i zachwianych chwil radości. Wyrzucasz ręce w górę, aby uniknąć spętania...<3
OdpowiedzUsuńJuż nic więcej nie powiem, bo jakoś płynę, piękne słowa i chwile otwierają mi szerzej drzwi wyobraźni.
https://youtu.be/nwR1NFSg1CY
Wiem, że znasz, ale pomyślałam sobie... posłuchałabym z Tobą
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=2URq2PGQQ4Y
mam nadzieję, że jak się spotkamy, to tej naszej radości nie będzie końca...
ściskam i dziękuję
Znoszone buty naprawdę w niczym nie przeszkadzają. Może tylko w wejściu do knajpy, która nie jest tego warta.
OdpowiedzUsuńTłum i jego rasistowskie hasła - tego się boję naprawdę...
Dobrego czasu i wytchnienia Ci życzę Małgorzato :) I Wielkiego przytulasa świątecznego zostawiam <3
Wzajemnie Beato, wspaniałych świąt i jak najmniej obaw... strachu!
Usuń♥
OdpowiedzUsuń♥
Usuńpiękne...po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Polly :)
UsuńeM ściskam z całych sił! podczytuje codziennie i codziennie jestem pod wrażeniem....jestem nawet posiadaczką "Licz nieparzystych" ::))
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świat eM!
Będzie dobrze - musi być!
:***
Dziękuję i dla Ciebie miła MM wspaniałych i radosnych Świąt, uściski dla bliskich...
UsuńI proszę, przyślij zdjęcie liczb, dołączę do kolekcji
https://www.facebook.com/pages/Liczby-nieparzyste-Ma%C5%82gorzata-Po%C5%82udniak/1483053135282718?ref=bookmarks
Uściski Julio :*
OdpowiedzUsuń