niedziela, 9 lutego 2014

Swoboda ruchów

Poprawiam poduszkę, przewracam się z boku na bok. Przypomniałam sobie, ze Julka poleciła mi do picia gotowane mleko z figami. Od samego myślenia nic się nie zrobi. Więc przekładam się znowu i znowu, tłumaczę słowa. Mam dobre życie, nie odczuwam nienawiści. Nie ma takiej możliwości, żeby być dla wszystkich taką samą. Jest we mnie dużo cierpliwości, ale odrobina bezczelności powoduje, że się odwracam. Cierpliwość, to w końcu tylko jedno słowo. Jedno za dużo i woda wyschnie. Ot tak. 

Max Sauco

33 komentarze:

  1. Cierpliwość też ma swój kres
    wiem coś o tym :*
    i jak z tymi figami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, że figi wyszły, więc wszystko przede mną :)

      Usuń
    2. Wyszły figi musisz wyjść i Ty
      na poszukiwania :)

      Usuń
    3. Zostawiam to na jutro :)

      Usuń
  2. ja ostatnio złapałam się na tym, że cierpliwością tłumaczę swoje lenistwo: "jak to nic nie robię, przecież cierpliwie czekam.." :) i też wtedy "bujam nóżką" :) ot fajnie mi tak!! a co do powyższego tekstu: każdy ma w końcu granice swojej cierpliwości - taki banałek mi przychodzi na myśl tylko, w końcu, wszystko naturalnie jasne i tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba to sobie napisać, utrwalić, poprawić. A bujanie nóżką, to relaks, już po stanie podkurwiennym idealnie działa :) Ty i lenistwo? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, jest w Tobie tyle energi, życzliwości, myślę sobie, to to jakaś chwilowa lutowa słabość :)

      Usuń
    2. słabość czymkolwiek by nie była spowodowana - ta jest wyjątkowo przyjemna, ukryta pod pretekstem "cierpliwości" :) ładuję akumulatorki!! a tyle komplementów już dawno nie przeczytałam, jak powyżej :***

      Usuń
    3. Zawsze do usług pięknoto :) miłego dnia :)

      Usuń
  3. swoboda ruchów to wygoda, szkoda, że nie jest tożsama z wolnością...
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można sobie wypracować swobodę, ale to ciągłe chodzenie na kompromisy, czasami trzeba usiaść i obejrzeć komedię :)

      Usuń
  4. bardzo fajne to zdjęcie, odrobinę bezczelne i wiele mówiące:) a to mleko to na grypę? powrotu do zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to zdjęcie wydało mi się adekwatne, każdy ma w sobie granice, nooo a przeziębienie, jestem już zdrowa, ale mleko chcę spróbować :) suszone daktyle dodaję do ciasta, może okazać się, że odkryję nowy smak :)

      Usuń
  5. Figi figami, a ja zerkam na detale zdjęcia: dym z papierosa, nieśmiało stopa na stopie i ten dziobaty ptak trzymający jajko nad oparami wrzątku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgoś, stracić Twoją cierpliwość, nie życzę nikomu. Jesteś jedną z niewielu osób, które znam, a wykazujesz się ogromem cierpliwości. Mnie cieszy Twoja obecność, każde życzliwe słowo, wskazówka: jak żyć. Nie choruj, dbaj o siebie i pisz. Daj radować się starym ludziom. A ci, co wykorzystują Twoją dobroć, tym mówię: spadajcie na drzewo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę na nowo stworzyć w sobie definicję cierpliwości. Jestem już zdrowa, spoko, dziękuję za troskę

      Usuń
  7. "Mam dobre zycie.Nie odczuwam nienawisci."Ja tez tak mam i tego wszystkim zycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I niby łatwiej żyć :) niby, bo człowiek jakby częściej dostaje po głowie...

      Usuń
  8. Czasami wydaje się nam, że jesteśmy wykorzystywani. Czujemy się oszukani i szukamy odpowiedzi: dlaczego? A może po prostu za dużo oczekujemy sami dużo dając. Smutne to co napisałaś. Ale piękne, że nie czujesz nienawiści. Dbaj o zdrowie i nie choruj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne, że dużo dajemy? Czy za dużo oczekujemy?

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. tak, można być taką samą dla wszystkich!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo możliwości poleżenia chyba nie lubiłabym chorować. Dlaczego? Bo wtedy bezwzględnie musi się leżeć a każdy przymus wywołuje we mnie alergię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nie lubię ani chorować, ani leżeć, ani w ogóle stawiania pod murem, oj nie.

      Usuń
  11. Cierpliwość bardzo pożądana jest w sytuacji gdy figa z mleka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobno podczas bezsennych nocy przychodzą do głowy fajne "kawałki" poezji:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie wiem, nie piszę w bezsenne noce, wtedy czytam...

      Usuń
  13. mleko z figami brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj :) dla mnie suszone figi smakują jak toffi, więc jest szansa na ciekawy smak :)

      Usuń