Mieszkają w sąsiednim hrabstwie - pada trzeci dzień,
więc zostaję w domu z przekonaniem, że kolejne cztery
przerobię na listy, dziergane listki w książkach, które wyschną
na szczególne okazje. Aleja istnieje w domyśle,
jak ptaki - zlatują się w letni wieczór i gadają o ziołach,
a może tylko w człowieku rośnie chęć zrozumienia?
Pojawia się ważna postać, jej uda zmarnowane u nasady
pachną śladami jeszcze ciepłej bielizny, na żywo - brunetka,
o wyraźnej linii bioder, kolana unikają dotyku, łydki giną
w melanżu blue i ivory. Zestawy poranne łączy
z popołudniowymi. Wplecione przywieszki
zaciągną się pokusami z figur, kojarzone w kolażu,
niczym prowokacja. Inna, odległa od intelektu, bliska
przez instynkt. Zaprzeczamy, że nasze korzenie
niedawno wypuściły pędy.
Człowiek czasem chciałby rozumieć i ptaki i inne zwierzęta.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jak wygląda aleja w Twoim umyśle.
Zaintrygowała mnie ta ważna postać, brunetka.
Przywieszki wplecione we włosy?
znasz te najróżniejsze spinki z dziadostwem doklejonym - niby ozdoby :)
Usuńpiękne przesiąknięte erotyką - pozwolę sobie raz jeszcze przeczytac :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba Małgosiu:)
Pozwalaj do woli :)
UsuńObserwacji rzeczywistości ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńczytam wszystko :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie :)
UsuńAch...choć często nie piszę, to gęsto zaglądam i upajam się Twoimi umysłowymi prowokacjami, dziełami zrodzonymi z talentu i obserwacji - i za to Ci dziękuję, za tę chwilę zatrzymania w gonitwie dnia;)
OdpowiedzUsuńLejesz miód na moje zbolałe serce :)
UsuńLubię ważną postać, która łączy zestawy poranne z popołudniowymi, chyba jest mi bliska przez instynkt...
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCałość jest przyjemnie erotyczna tyle tylko że....
OdpowiedzUsuńw rosole to ja szukam-"Oczek"::):):)
ja też oczek szukam...
Usuń