środa, 23 sierpnia 2017

Bajać to my was, a nie wy nas



To nasze reakcje decydują o nastawieniu do życia, do innych. Po obejrzeniu ostatniego odcinka Gry o Tron powiedziałam, że rzucam ten serial. Bajki lubię, ale dla dzieci. Kiedy film fantasy zmienia się w bajkę, odczuwam niechęć. I chociaż Paddy przekonuje mnie, że oni stali na skale dziewięć godzin, to jednak dla mnie stali tam dziewięć minut, plus minus. Kiedy ostatni raz stałam w pociągu relacji Katowice-Kołobrzeg, podkreślałam w myślach każdy epitet po kilka razy. Droga ciągnęła się jak lazania. Przysypiałam na stojąco i sześć razy musiałam do toalety. Wiem, że nie wszystko musi być podporządkowane logice, ale to właśnie w bajkach czas jest nie w czasie, ale w fantasy czas musi być w czasie, a nie na odwal, szybko szybko, bo sezon ucieka. Poza tym nie lubię zombie. Nie rozumiem trupich zmartwychwstań, niedowładu rozumu, skłonności do smakowania ludzkiego ciała. Marzy wam się takie życie po życiu?

14 komentarzy:

  1. Nie oglądam. Za to czasem czytam bajki z dzieciństwa. Ostatnio "Małą księżniczkę" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Małą księżniczkę, trochę dramatu ale z jakim zakończeniem :)

      Usuń
  2. Serialu nie oglądam - niestety albo stety, ale byłam ostatnio w Tollymore Forest Park, tam gdzie kręcono Grę o Tron, i byłam zachwycona miejscem! Przcudne!! Polecam eM :))

    Tu można obejrzeć to urocze , magiczne wręcz miejsce, ale polecam raczej na żywo :))
    https://www.youtube.com/watch?v=C50QG3fIXc8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to na mojej wyspie, więc kto wie, może kiedyś wybiorę się na wschód :) dziękuję MM :) widoki urocze, więc nie dziwię się, że jesteś zachwycona.

      Usuń
  3. Nie widziałam ani jednego odcinka, ani minuty.
    Nie rozumiem skąd takie fascynacje wampirami i pochodnymi sagami.
    Dla mnie jedynym ukochanym krwiopijcą pozostanie Gary Oldman w "Drakuli".
    Nie wiem czy życie po życiu mi się marzy, ale mam nadzieję opiekować się tutaj pozostałymi... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isabelka, nasze serca bija do tego samego krwiopijcy! :)))
      Ogladalam to juz chyba z 10 razy, a pewnie jeszcze nie raz obejrze. Oldman jest tam fenomenalny.

      Usuń
    2. Muszę obejrzeć, bo chyba trochę zapomniałam Draculę i Oldmana :) dziękuję siostry we krwi, że mi przypomniałyście.

      Usuń
  4. Gre o tron zostawilam chyba jakos tak po trzecim sezonie, bo ja nie kumam nic z politycznych intryg, planów o siedmiu dnach, nie umiem powiazac detali chytrego planu w calosc, nie widze ukrytych wskazówek - no glab totalny ze mnie, jesli chodzi o knucie i afery :))) Wiec ogladanie w koncu przestalo miec sens, bo co z tego, ze fajne postacie, jak nie mam tego "big picture".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przełknęłam te wszystkie sezony, bo chciałam dorosłe smoki w akcji zobaczyć, miałam nadzieję, że wilkory się pojawią, ale nie chcę oglądać w akcji smoka zombie. Bo teraz właśnie taki się objawił. No i przepadło.

      Usuń
    2. Takich ohydnych zgnilców z zebami i flakami na wierzchu tez nie lubie. A tu jeszcze caly wielki smok?!

      Usuń
  5. Ja akurat kibicuję jedynie smokom :)
    Serial oglądam wybiórczo, tyle co fragmenty na You Tubie .
    Ogólnie jest przygnębiający...władza, wojna, zdrada,manipulacja,intrygi, zemsta...doprowadzają do szaleństwa zbiorowego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, smoki, ale smok zombi mnie nie kręci i inne absurdy.

      Czas mnie w tym filmie zabił.

      Usuń
  6. Nigdy nie oglądałam tego serialu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubiłam, ale już nie lubię. Seriale to nie filmy. Porzucam bez żalu. Obejrzę Tolkienowskiego smoka i się pozachwycam adaptacją Hobbita :)

      Usuń