środa, 29 marca 2017

Poza oceanem

Wracam do napisanych wierszy i dłubię w słowach, wykreślam i wykreślam, nie wiem, czy wychodzi im to na zdrowie, ale mnie jest dużo lepiej.


widok na górę Ben Bulben od strony Streedagh Beach



Wiersze o kochaniu wybierane z myśli.
Pojednanie, lekkość piór, dystans, który rozsypuje się w blasku.
Tęsknota. Uzależnienie, obojętnie, czy w głowie, po czasie,
czy w czasie. Tak samo skręca palce i powoduje, że idę szybciej.
Ty idziesz.

Powiedz: dość. Jeszcze kilka razy dziennie, wewnątrz
i na zewnątrz. W torfie, z wiatrem. Niby się odwracam, niby
pada deszcz, właściwie mam tu wszystkich. Życie, cierpienie,
soczystą zieleń, na szczycie menisk wypełniony osadem z łez.
Krótkie odcinki dróg, żywopłot. Wycięte, wymoszczone bluszczem
otwory, przez które kiedyś wyglądały dzieci.

One lepiej rozumieją, co nas zbliża. Dźwięki z piosenek,
ciekawsze od filmów wspomnienia, brak śniegu.
Psy biegnące za stadem, wdzięczne za jedzenie, picie. Służą.
Twarze stąd. Czasami odwracam głowę. Nie widzę innych
domów – pełnych ryb i potomstwa bez imion.

Wielkie słowa nie ratują. Nie zmienią historii.
Przejażdżki donikąd. Dni znikają, chociaż ich nie pojęłam.
Nowe nazwy, na przekór ścianom jeszcze nie utulonym obrazami.
Czas określa ich rolę, stan i to, co kiedyś opowiedzą. Od początku.



9 komentarzy:

  1. Dni znikają. Topią w deszczu, jak dzisiaj. Może ktoś je wydłubie jutro rano ze szczelin chodników, a tymczasem tak pięknie wpisuje się ten wiersz w aurę, tę we mnie i tę za oknem. Dziękuję, że mogę się nim otulić. Ściskam Małgoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściskam Małgoś i cieszę się, że wiersze przynoszą Ci ulgę. Kisses

      Usuń
  2. "...Wielkie słowa nie ratują. Nie zmienią historii..."
    To prawda! Najprawdziwsza. A dni znikają, znikają...
    Podobnie, jak Ty dłubię i dłubię, później wracam do wersji pierwszej, znów coś zmieniam.
    Na końcu nanoszę część sugerowanych przez Ciebie zmian. Wtedy jest dobrze.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chociaż to nie przynosi ulgi, nie jest tak źle :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. komentarz powyżej pominę milczeniem ...
    ale jestem wstrząśnięta
    ta góra jest magiczna i widok w związku z nią jest niezwykły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przemilczaj proszę, nie ma o czym dyskutować. Teraz mamy plany, wejść na górę :) potrzebuję widok z drugiej strony

      Usuń
  5. Przeczytałem wczoraj komentarz tego gallusa, oniemiałem, jak można wypisywać ludzium takie groźby, mam nadzieję, że dlatego wyłączyłaś moderowanie, bo masz założony monitoring policji na blogu i wreszcie Twój koszmar się skończy. Czego Ci z całego serca życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiersz świetny, już kiedyś o tym wierszu rozmawialiśmy. Nie pamiętam, co skresliłaś, ale nadal mi się podoba.

      Usuń