Do Warszawy na spotkanie przyjechała zaprzyjaźniona blogerka Sunrice, to było niezwykłe i sympatyczne. Bardzo lubię poznawać ludzi w rzeczywistości, wtedy przekraczamy w sobie pewne granice, skracamy drogę i jest tak, jakbyśmy znały się od zawsze. Nosorożec przytrzymuje innego nosorożca i jesteśmy tu sobie razem. Patrzę, wspominam... To jest jak gładzenie policzka. Więc może napijmy się kawy?!
http://corazon-el-sol.blogspot.ie/ |
To było dla mnie niezwykłe spotkanie:* Pełne emocji, piękna, poezji. Dziękuję Ci Małgosiu! Nic więcej nie mogę powiedzieć, bo się wzruszyłam..:*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że byłaś, dziękuję :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńI love your rhino.
OdpowiedzUsuńGlad to hear. :)
Usuńteż chciałabym tam być ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś taka okazja :) albo same coś wymyślimy :)
Usuńto popijam wirtualną kawkę z Wami
OdpowiedzUsuńalbo nie, będę tu jeszcze raz w poniedziałkowy ranek, bo po kawie nie spałabym całą noc :)
Wirtualna pozwala spokojnie zasnąć, więc do woli Alis :)
Usuń♥
OdpowiedzUsuń♥
Usuń:) pewnie że fajnie jest się zobaczyć
OdpowiedzUsuńto bardzo zbliża
nosorożec piękny!
Tak :) to było bardzo fajne spotkanie :)
Usuń